Diabeł, osobowe - nie zapominajmy - zło, żywiące się złem, cierpieniem i ze zła radujące się, podczas Świąt Wielkanocnych ma szczególnie wiele pracy. Sto pięćdziesiąt lat temu diabeł mówił tak: Każda religia, a wiec i chrześcijaństwo, w szczególności katolicyzm, to ludowy sposób objaśniania przerażającego lud świata.
Tradycje i zwyczaje świąt Wielkanocnych. Joanna Kulmowa. Kilka nutekprzełożę andrutem.Dam cukier waniliowy.Garść kluczy wiolinowych.Rodzynki.Szczyptę soli.Trochę pomarańczowych skórek.Różową kwietniową chmurę.Krzyżyki.Nieco gorzkich bemoli.Bardzo słodkie migdały.Wierzbyco już sokiem napęczniały.I to będzie cały mój
Idzie facet przez Pustynię Błędowską i znalazł lampę. Słyszał coś o dżinach, Alladynach więc pociera. A jakże, pojawia się dżin i mówi: – Za to, że mnie uwolniłeś spełnię twoje jedno życzenie! Facet myśli dłuższą chwilę i strzela: – Chcę być dilerem zagranicznych samochodów w jakimś wielkim mieście. BACH!
Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. Strona: 1 / 2 → Miśki Spały dwa niedźwiedzie zimą w jednej norze, nagle w środku zimy się przebudziły bo zachciało im się sexu, jeden mówi do drugiego : - Nie chce mi się wychodzić z nory szukać jakiejś niedźwiedzicy na bzykanie, jest zimno. Na to drugi: To może jak nikt nie widzi, to ja ciebie bzyknę od tyłu a ty mnie i idziemy spać dalej, ok? Tylko pamiętaj aby zając nie zobaczył, bo to plotkarz jest największy w całym lesie. Bzykają się miśki od tyłu ... i nagle patrzą a tam zając przez dziurę do nory zagląda. Wyskoczyły za nim i gonią go po śniegu aby się plotka nie rozeszła po lesie, gonią go, gonią przez polanę, przez łąkę, przez las, nagle wpada zając na zamarznięty staw, lód pęka, zając wpada pod wodę. Niedźwiedzie czeszą dno łapami , szukając zająca .... wyciągają łapą węgorza z wody. - Gdzie zając? Węgorz na to: Utopił się pedały jeb**e! O Zajączku 11 Sól Przychodzi króliczek do nowego sklepu misia: - No, misiu, ładny masz sklep. To ja może kupię od ciebie tak z pół kilo soli. - Wspaniale, króliczku, tylko jest jeden problem. Bo widzisz, nie kupiłem jeszcze wagi, więc postaram się nasypać Ci na oko... - Do dupy se nasyp, debilu! O Zajączku 102 4 Gość czy dnia? Zając chwali się zającowi: - Jestem zaproszony na urodziny do Kowalskich. - Idziesz tam jako gość czy danie? O Zajączku 37 Niedźwiedź i Zajączek poszli na ryby Niedźwiedź i zajączek poszli sobie na ryby i złowili złotą rybkę. Rybka tradycyjnie powiedziała że jeśli ją wypuszczą to ona spełni im ich trzy życzenia . Niedźwiedź i zajączek zaczynają na zmianę wymieniać swe życzenia: - Chcę żeby każdy niedźwiedź w tym lesie to była samica - mówi niedźwiedź. Cyk i życzenie spełnione - Ja chce mieć motor - mówi zajączek . Cyk i spełnione - Chce żeby każdy niedźwiedź w tym kraju to była samica-mówi niedźwiedź. Cyk i spełnione - Ja chce nowiuśki kask- mówi zajączek . Złota rybka się dziwi ale spełnia to życzenie - Chce żeby wszystkie niedźwiedzie na całym świecie to były samice - mówi podniecony niedźwiedź . Cyk i spełnione Złota rybka pyta zajączka : - A jakie jest twoje ostatnie życzenie ?? Zajączek wsiada na motor wkłada kask i zaczyna odjeżdżać . gdy oddalił się na bezpieczna odległość odwraca się i krzyczy - Chce żeby mój kolega niedźwiedź był pedałem !! O Zajączku 67 Pijany Zajączek i dwa głodne Wilki Idzie zajączek przez las. Oczywiście pijany. Nagle pada na ziemię i zasypia. Zauważył go wilk, więc podchodzi i myśli ,,ZJEM CIĘ!!!". Już ma się zabrać do jedzenia, kiedy nagle zauważa go drugi wilk. -Słuchaj, podzielmy się tym zającem... -Ja pierwszy go znalazłem i ja go zjem! Zaczęli się bić... Rankiem zajączek budzi się. Rozgląda się dookoła i widzi poprzewracane drzewa i dwa zdechłe wilki. Patrzy i nagle mówi: -Po pijaku to kiedyś cały las rowale!!!!!!!!!!! O Zajączku 28 Zajączek i Niedźwiedź Zajączek przychodzi do sklepu niedźwiedzia. - Poproszę miodzik. Niedźwiedź przystawia drabinę do regału, ociężale wchodzi na samą górę, bierze słoik, schodzi i daje zajączkowi. Na drugi dzień zajączek znowu przychodzi. - Poproszę miodzik. Niedźwiedź znowu wchodzi na drabinę, bierze słoik i zmęczony daje zajączkowi. Na trzeci dzień niedźwiedź widzi z daleka zajączka przez okno. Zdejmuje miód z regału i zasapany czeka. Zajączek wchodzi. - Poproszę marchewki. Niedźwiedź daje mu marchewki i wnerwiony odstawia słoik na górę. Zajączek wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca. - A! I jeszcze miodzik! O Zajączku 37 300 stówy Przychodzi zajączek do lisa. Otwiera mu lisica. Zajączek wchodzi do mieszkania i pyta : - Jest lis ? - Nie ma, a co ? Zajączek przez chwilę się zastanawia i mówi do lisicy : - Dam ci stówe jak sie dla mnie rozbierzesz. Lisica przemyślała propozycję, uznała, że się jej opłaca i zdjęła ubranie. Zajączek położył banknot na stole. - Dam ci drugą stówe jak dla mnie zatańczysz nago. Lisica zatańczyła, zajączek dorzucił kolejne 100 zł. -Dam ci jeszcze jedną stówe jak pójdziesz ze mną na małe bara-bara. Poszli do sypialni, zrobili co trzeba, zajączek zadowolony kładzie trzecią stówe na stole i wychodzi. Po chwili wraca lis. Lisica nieco poddenerwowana (prawie ich nakrył) krząta się po kuchni. Lis patrzy na nią spode łba i pyta : - Zając był ? - Był, a co ? - Oddał te trzy stówy co wczoraj ode mnie pożyczył ? O Zajączku 55 Za Butelki niedaleko siebie mieszkali: Zajączek, który ciężką pracą dorobił się niezłej sumki na koncie, oraz Niedźwiedź - miejscowy żul. Idzie kiedyś Miś, oczywiście nawalony jak działo, patrzy a Zajączek wybudował sobie domek.. - Ty Zając a skąd wziąłeś na taką chatę? - pyta ochrypłym zapijaczonym głosem Niedźwiedź. - Pracuje się to się ma - odpowiada krótko Zając... Po paru tygodniach sytuacja poniekąd podobna, tylko tym razem Zajączek wysiada ze swojej Audi A6. - Zając a za co taka fura? - pyta już nieźle drinknięty Miś - Pracuje się to się ma - odpowiada. Minęły 3 miesiące, zajączek wychodzi przed dom a tam jego sąsiad (oczywiście Miś pobudował wspaniałą willę). Zając wyszedł do skrzynki pocztowej a tu znienacka podjeżdża Niedźwiedź najnowszym czerwonym ferrari, oczywiście jak zwykle nawalony w 4 dupy. - Ty k**wa Misiek a skąd ty na to wszystko wziąłeś, ta willa, ta fura... i to wszystko Twoje?? - pyta Zajączek z niedowierzaniem. A na to misiek odpowiada swoim zapijaczonym głosem: - No co k**wa, butelki sprzedałem ..... O Zajączku 30 2 metrowy chleb Przychodzi zajączek do sklepu i mowi: -poprosze 2 metrowy chleb S-nie ma zajaczek przychodzi na drugi dzien: -poprosze 2 metrowy chleb S-nie ma zajaczek przychodzi po tygodniu jest 2 metrowy chleb?? S-jest Zajaczek-to poprosze ćwiartke O Zajączku 30 200 prezerwatyw Przychodzi zajączek do apteki. - 200 prezerwatyw proszę! Pani magister wydaje towar i mówi: - E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk... Zajączek się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi: - No dobra ... biorę ... ale oświadczam, że mi pani z lekka spierdoliła wieczór! O Zajączku 41 Strona: 1 / 2 →
Rodzice śpiewają kolędy, choinka pięknie świeci lampeczkami, a dziecko jak to dziecko – niecierpliwie czeka na prezenty. W końcu dzwonek do drzwi. – To Święty Mikołaj! – radośnie krzyczy mały chłopczyk – Prezenty przyniósł! Rzuca się do drzwi, otwiera i… Do mieszkania rzeczywiście wtoczył się św. Mikołaj, ale tak pijany, że ledwo mógł na nogach ustać. Walnął się na kanapę i powiódł mętnym wzrokiem po biesiadnikach. Chłopczyk wcale nie zrażony tą sytuacją podbiegł do niego, szarpie go za rękaw i woła: – Ja chcę taki duży, czerwony samochód strażacki z syreną!!! – Aaaa, proszszę cieebie barcco – wybełkotał Święty Mikołaj i podpalił mieszkanie.
Najlepsze życzenia Wielkanocne – dla wszystkich, którzy nas odwiedzają! 🙂 Zapraszamy do żartów wielkanocnych: Wielkanocą facet pyta przyjaciela:– Poradź mi, co kupić żonie na zajączka. Ona już wszystko ma!– Wiesz co – mówi po chwili namysłu przyjaciel – kup jej małego zajączka z czekolady i dodaj do niego pisemną zgodę na dwie godziny szalonego seksu, takiego jakiego tylko zapragnie!Po świętach kunple spotykają się ponownie.– Co masz taką skwaszoną minę? Żonie nie spodobał się prezent?– Bardzo się jej spodobał!– To o co chodzi? Jak zareagowała?– Przeczytała, wskoczyła do samochodu i zawołała: „Dzięki, kochanie! Wrócę za dwie godzinki!” wiesz, że marchewki są dobre dla twoich oczu? – Nigdy nie widziałeś królika, który potrzebuje okularów! Wielkanoc facet pojechał w odwiedziny swoją siostrę i jej rodzinę. Gdy przyjechał, jego najmłodszy siostrzeniec, sześcioletni Jasio, akurat pomagał mamie piec babeczki. Gdy zostały upieczone, Jasiowi pozwolono aby sam je polukrował. Niedługo potem przyniósł z kuchni całą tacę babeczek.– Wyglądają bardzo apetycznie, Jasiu pochwalił chłopca wujek Fąfara, po czym wziął jedną i zjedzeniu babeczki, mówi:– Babeczki są wspaniałe, a ten lukier świetnie wygląda! Jak ci się to udało, że jest taki równo położony i cienki?– To było łatwe ? mówi Jasio. – Wygładzałem je językiem!Wujek nieco zbladł:– Lizałeś wszystkie ciastka?– Nie wszystkie. Gdy mój język się zmęczył, pozwoliłem dokończyć naszemu pieskowi. na lekcji pyta się dzieci: – Co najczęściej jecie na Wielkanoc? Rękę podnosi Jaś i mówi:- Ja zawsze jem babkę z jajami. święta wielkanocne baba idzie do kościoła aby się a jej koleżanka chodzi dookoła ją i się pyta:– Hej dlaczego tak chodzisz wokół kościoła?Koleżanka odpowiada:– No bo tyle razy co zdradziłam męża tyle razy muszę obejść kościół na to:– Aha, to ja w takim razie idę po rower. Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy:– Mućka, powiedz co!– Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię. do męża: Jakie masz plany na Wielkanoc? Mąż: Takie jak Jezus… Żona: Co masz na myśli? Mąż: Zniknę w piątek i wrócę dopiero w poniedziałek Żona: To super! Jeśli tak zrobisz to ja będę jak Maria… Mąż: Co masz na myśli? Żona: Wrócę w ciąży nie dotykana przez męża Co myślisz? DowcipDowcipyKawałKawałyOWielkanocy Następny wpis
kawały o świętach wielkanocnych